Wszystko na Maryję

Szczęść Boże. Rekolekcje Oddanie33 były dla nas wspaniałym czasem również dla naszego małżeństwa. Zapalaliśmy wieczorem świece, czytaliśmy teksty i rozważania. Staraliśmy dzielić się wzajemnie tym, co nas poruszyło. Jesteśmy pod wrażeniem tego, jak wiele nowych rzeczy dowiedzieliśmy się o Maryi ale też o zapomnianym przez nas św. Józefie, który jest przecież wielkim orędownikiem. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że dowiedzieliśmy się więcej przez ten miesiąc niż przez całe dotychczasowe życie. Poznanie Maryi objawia nam nie tylko jej miłość do nas, co jest absolutnie niesamowite, ale przede wszystkim miłość Boga, który przecież dał nam Niepokalaną Maryję szczególnie w tych trudnych czasach jako schronienie i najprostszą drogę do Niego. Jestem dziwnie spokojny, że pójdzie wszystko w dobrym kierunku, bo oddaliśmy Mamusi nasze życie. Mam ogromne pragnienie oddawać Jej wszystko na bieżąco, o wszystko pytać, wszystko konsultować. Dajcie się Maryi zaskoczyć! Nie ma nic do stracenia. Można tylko zyskać.

Dla mnie postać bł. Stefana Wyszyńskiego odkrywa się z czasem jako postać człowieka, który bardzo głęboko rozumiał rolę Maryi i Kościoła świętego w naszym zbawieniu. Głęboko zakochany w Maryi znalazł drogę do Jej Serca poprzez realizowanie troski o Jej Kościół. Maryja bowiem jest Matką Kościoła. Nie jest to tylko tytuł, ale przede wszystkim Jej rola i zadanie, które powierzył Swojej Matce Jezus Chrystus na Krzyżu. Dla mnie bł. Stefan Wyszyński jest bardzo ważny właśnie dlatego, że pokazał mi drogę do Serca Maryi, której przez lata szukałem. Miłość bez uczynków martwą jest. A żywię miłość do Najświętszej Panny Maryi i pragnę - za kard.Wyszyńskim - przyozdabiać ją pięknymi kwiatami uczynków w Kościele świętym. Jej Kościele. Kościele Chrystusowym. To moje wielkie odkrycie, że droga do Serca Maryi wiedzie przez Kościół. Podobnie jak droga ku Chrystusowi wiedzie przez Kościół i jest możliwa tylko w Kościele. Odkrycia tej prawdy życzę wszystkim.